Sępólno
Pierwsza motoryzacyjna lipcówka
Robert Lida, 08 lipiec 2021, 11:07
Średnia:
0.0
(0 głosów)
Mimo niepewnej pogody do Sępólna przyjechało wielu fanów tak zwanej klasycznej motoryzacji. W sobotę Pomorskie Okręgowe Muzeum PRL-u zorganizowało motoryzacyjną lipcówkę. Gościem imprezy był między innymi aktor Mieczysław Hryniewicz.
Skoro mamy majówki, to możemy też mieć lipcówkę. Ta prosta myśl przyświecała organizatorom sobotniej imprezy z dyrektorem tutejszego muzeum, Marcinem Gulką na czele. Marcin organizuje zloty starych, klasycznych pojazdów, które są imprezami otwartymi. Korzystają z tego mieszkańcy Sępólna i okolic. Jest to znakomita forma promocji Krajny.
Na placu sępoleńskiej Agromy, gdzie mieści się muzeum PRL-u, stanęły szeregi poczciwych maluchów, dużych fiatów i polonezów, ale także wytwory radzieckiej i DDR-owskiej motoryzacji, czyli wołga, moskwicz, łada i polularne mydelniczki, czyli trabanty. Były również stare motocykle, a także amerykańskie krążowniki szos. Miłośnicy starej motoryzacji mieli co podziwiać i o czym dyskutować. Nie samą motoryzacją sobotnia impreza stała. Była to przede wszystkim okazja do spotkania i wyjścia z domu po długiej przerwie spowodowanej epidemią.
Miała być niespodzianka i była. Przed scenę zajechał żólty, duży fiat - taksówka o numerze bocznym 1313. Wysiadł z niej Mieczysław Hryniewicz, aktor, odtwórca roli Jacka Żytkiewicza w kultowym serialu ,,Zmiennicy”. Obecnie można go zobaczyć w serialowym tasiemcu ,,Na wspólnej”. Marcin Gulka wręczył mu nominację na ambasadora sępoleńskiego muzeum. Później impreza przybrała piknikowy charakter. Pełną parą pracował gigantyczny grill, a ze sceny płynęły gitarowe dźwięki zespołu Mad in Poland. Być może fani polskiego rocka z lat 80. mylą go z zespołem Made in Poland, który debiutował na festiwalu w Jarocinie. Obydwa zespoły różni nie tylko jedna literka w nazwie, ale przede wszystkim rodzaj wykonywanej muzyki. Mad in Poland tworzą muzycy z Trójmiasta, a gitarzystą i wokalistą jest pochodzący z Liverpoolu Craig Coppock. Myzyczny gość imprezy przekazał jej uczestnikom solidną porcję gitarowego, brytyjskiego rocka.
Nie po raz pierwszy i zapewne nie ostatni impreza organizowana przez Marcina Gulkę i grupę jego przyjaciół przyciągnęła wielu gości z całej Polski, ale przede wszystkim naszych mieszkańców. Widać, że jest duże zapotrzebowanie na taki sposób spędzania wolnego czasu.
Komentarze do artykułu
Dodaj komentarz
Zaloguj się lub Zarejestruj aby dodać komentarz.
Zaloguj się
Najczęściej czytane
W Więcborku odbył się niecodzienny ślub. Przed ołtarzem...
A więc jednak szowinizm. Tego, co wydarzyło się w trakcie meczu 22....
– Kilka tygodni temu pisaliście o apelu samorządowców w sprawie...
Najwyżej oceniane
Sprawa lip rosnących przy ulicy Dworcowej w Kamieniu wciąż budzi...
Rada Miejska w Sępólnie nie zgodziła się na budowę kościoła na...
Rada Miejska w Sępólnie nie zgodziła się na budowę kościoła na...