Piknik Napoleoński
Piknik organizowany w ramach akcji „Wieś na weekend” Krajowej Sieci Obszarów Wiejskich Urzędu Marszałkowskiego Województwa Kujawsko-Pomorskiego.
„Nasza Krajna” została wyróżniona przez organizatorów i była jedną z trzech lokalnych grup działania województwa kujawsko-pomorskiego, które zaproszone zostały do udziału w pikniku i promowania walorów turystycznych oraz kulinarnych regionu.
Piknik Napoleoński obejmował część historyczną i kulinarną. Część historyczna to prezentacja wojsk napoleońskich i Kujawskiej Braci Szlacheckiej w Ostromecku.
W rolę Cesarza wcielił się nasz wybitny ekspert kulinarny – Piotr Lenart, znany w naszym powiecie z organizacji różnorakich warsztatów kulinarnych. Cesarz został przywitany Marsylianką i Mazurkiem Dąbrowskiego. Następnie inscenizacje historyczne „Zręczni i gotowi służyć Cesarzowi” oraz „Historia kawaleryjska z okresu II Rzeczypospolitej” – manewry szaserów, przegląd obozowiska przez Cesarza – wójtowie 7 nadwiślańskich gmin serwowali potrawy jednogarnkowe. Odbył się też koncert pieśni patriotycznych. Kto wybrał się na Piknik Napoleoński w Ostromecku-Mozgowinie mógł jak Napoleon przed 200. laty ujrzeć miejsce przekraczania Wisły, gdy ten szykował się do pochodu na Moskwę. Obrazy obozu Księstwa Warszawskiego i manewry polskiej kawalerii stawały przed oczami jak żywe, dzięki inscenizacji historycznej pn. „Szarża przez wieki”, rozgrywanej na łąkach Mozgowiny. Jedną z atrakcji był też „Ostatni zajazd na Ostromecko” Kujawskiej Braci Szlacheckiej.
Natomiast część kulinarna pn. „Czym bogata nadwiślańska chata” to kiermasz produktów z regionów etnograficznych serwowane przez lokalne grupy działania: Jagnięcina z Doliny Wisły, Gęsina z Kujaw, Ryby Dobrzyńskich Jezior oraz promowana przez naszą Lokalną Grupę Działania „Nasza Krajna” - Dziczyzna z Krajny (serwowana pod wieloma postaciami): zrazy, bigos, szynki, kiełbasy, pasztet, gulasz z kaszą i wiele, wiele innych potraw. Ponadto były też ryby, czy swojski chleb ze smalcem.
Krajna została bardzo dobrze oceniona zarówno przez organizatorów, ale głównie przez samych uczestników Pikniku Napoleońskiego. Odwiedziło nas tego dnia sporo osób, nie szczędząc słów uznania. To głównie dzięki potrawom wykonanym przez Wiesławę i Władysława Szyling z Więcborka oraz Aleksandrę i Romualda Adamskich z Sypniewa. A chleb upieczony przez Tomasza Siekierkę z Sępólna Krajeńskiego rozszedł się, jak „ciepłe bułeczki”.
Po raz kolejny udowodniliśmy, że nasz piękny region ma wiele do zaoferowania i jest się czym pochwalić.
Zaloguj się lub Zarejestruj aby dodać komentarz.