Powiat spuszczony z lejców
W samorządach trwają intensywne prace nad przyszłorocznymi budżetami. Dodajmy, budżetami wyborczymi. Zgodnie z prawem do 15 listopada ich projekty należy przesłać do regionalnej izby obrachunkowej celem zaopiniowania. Przez trzy ostanie lata budżet powiatu sępoleńskiego był obwarowany zapisami programu postępowania naprawczego. Od 1 stycznia program już nie obowiązuje i samorząd powiatowy ma pełną swobodę w tworzeniu budżetu. Podczas środowej konferencji prasowej w gabinecie starosty ujawniono podstawowe założenia projektu przyszłorocznego budżetu. Trzeba przyznać, że zaskoczenie było spore. Do tej pory wydatki budżetu oscylowały między 50 mln a 60 mln złotych. Wydatki roku 2018 mają wynieść około 77 mln , z czego znaczna część to wydatki inwestycyjne.
– Na drogi przeznaczamy 22 mln złotych. Będą też inne inwestycje: budowa dwóch domów dziecka w Więcborku, adaptacja budynku przy ulicy Kościuszki na potrzeby warsztatów terapii zajęciowej, termomodernizacja budynku starostwa czy modernizacja i rozbudowa trzech oddziałów szpitala powiatowego. Oprócz tego będziemy spłacać zaciągnięte wcześniej zobowiązania. Po wielu latach, kiedy płace w naszych jednostkach były zamrożone, planujemy 5-procentową podwyżkę tych płac. Może to nie jest dużo, ale od czegoś trzeba zacząć. Deficyt budżetu będzie duży, 7 mln złotych, ale są to środki na nasz udział własny w inwestycjach finansowanych przez Unię Europejską. Z dochodów własnych powiatu nie udałoby nam się uzbierać takiej kwoty w ciągu 20 lat. Branie kredytów po to, aby inwestować w nasz majątek, jest korzystne – mówi Władysław Rembelski.
14 mln złotych po stronie dochodów to obiecane przez wojewodę środki na naprawę dróg, które uległy uszkodzeniu przez sierpniową nawałnicę.
– Mamy zapewnienie, że te pieniądze otrzymamy. Mało tego, prawdopodobnie zostaną uruchomione już w lutym – mówi starosta Jarosław Tadych.
Przypomnijmy, że powiat złożył wniosek o środki na remont 25 kilometrów dróg. Wspomniane 14 milionów to 80 procent kosztów inwestycji. Resztę musi dołożyć powiat. Zapytaliśmy, jak ma wyglądać naprawa zniszczonych dróg? Czy to tylko łatanie dziur, które powstały po wywróconych drzewach? Okazuje się, że ma to polegać na uzupełnieniu ubytków i położeniu asfaltowego dywanika na całej szerokości jezdni. Zatem w ciągu jednego roku 25 kilometrów odcinków dróg kategorii powiatowej będzie wyglądało jak nowe. Można zaryzykować twierdzenie, że gdyby nie nawałnica to pewne odcinki dróg nigdy nie doczekałyby się nowej nawierzchni. Na przykład droga Włościbórz - Wałdowo czy Sośno -Więcbork. Zawsze byłyby ważniejsze potrzeby, a przecież bez nawałnicy ich stan był, mówiąc łagodnie, zły. – Czynimy starania aby te 20 procent wkładu własnego pozyskać również z zewnątrz. Takie środki będą dostępne najprawdopodobniej u marszałka województwa – dodaje wicestarosta Andrzej Marach.
Nie wykluczone, że powiat otrzyma kolejne pieniądze na remonty dróg, pochodzące z unijnego Funduszu Solidarności. Polski rząd złożył już stosowny wniosek o jego uruchomienie. Tak czy owak, jeśli uda się zrealizować te plany, to rzeczywiście rok 2018 będzie rokiem wyjątkowym w historii powiatu. Przynajmniej jeśli chodzi o inwestycje drogowe.
W ciągu dwóch najbliższych lat kolejne 4 miliony złotych zostaną wpompowane w szpital. Wiele osób pyta, czy to już koniec.
– Nasza szpitalna spółka ubiega się o środki na modernizację i rozbudowę oddziałów. Wartość tego zadania to 4 miliony złotych. Połowa to środki z urzędu marszałkowskiego. Pół miliona dokłada spółka, a resztę powiat. Inwestycja jest rozłożona na dwa lata: rok 2018 i 2019. Wyremontowany i powiększony o 280 metrów kwadratowych zostanie oddział dziecięcy. Zmodernizowany i powiększony zostanie oddział wewnętrzny. Remont czeka też oddział ginekologiczno-położniczy. Myślę, że to już będzie koniec inwestycji dostosowujących szpital do wymogów prawa. Dajemy spółce dobre warunki do pracy, reszta będzie zależeć od jej pracowników. Mamy program funkcjonalno-użytkowy. Nie zdążyliśmy z projektem, dlatego w przetargu, który został ogłoszony, szukamy wykonawcy w ramach procedury „zaprojektuj i wybuduj” – mówi wicestarosta Andrzej Marach.
Po 3 latach funkcjonowania programu postępowania naprawczego i oszczędzania na wszystkim władzom powiatu może się teraz zakręcić w głowie.
Zaloguj się lub Zarejestruj aby dodać komentarz.