Powiat

Proboszczowie wołaja o pomoc

Robert Środecki, 02 kwiecień 2020, 10:37
Średnia: 0.0 (0 głosów)
Puste kościoły mają bezpośredni wpływ na uszczuplenie dochodów poszczególnych parafii. W tej trudniej sytuacji okoliczni proboszczowie proszą o pomoc, zachęcając wiernych do składania ofiar i datków. Otrzymane darowizny mają być przeznaczone na bieżące utrzymanie parafii.
Proboszczowie wołaja o pomoc

Takie komunikaty można przeczytać na kościelnych tablicach ogłoszeniowych

W związku z obecną sytuacją epidemiologiczną znacznie ograniczono udział wiernych w nabożeństwach. Początkowo we mszach świętych mogło uczestniczyć 50 osób. W tej chwili w kościele może przebywać jednocześnie 5 wiernych i służba liturgiczna. Puste kościoły mają duży wpływ na sytuację ekonomiczną poszczególnych parafii. Brak wpływów z kolekty zachwiał ich płynność finansową. Z dnia na dzień proboszczowie znaleźli się w trudnej sytuacji. Rozpoczęło się wołanie o pomoc. „W związku z pandemią koronawirusa wpływy finansowe poszczególnych parafii znacząco maleją. W tym trudnym czasie zachęcamy wiernych do wspierania swojej parafii dodając, że jest to także realizacja V przykazania kościelnego. W związku z pandemią wiele osób zdecydowało się skorzystać z dyspensy od fizycznego uczestnictwa we mszy świętej. Pamiętajmy o konieczności wsparcia naszego kościoła i naszych księży, którzy na co dzień posługują nam sakramentami i swoją obecnością! Koszty remontów, ogrzewania, samodzielnie odprowadzanych składek emerytalnych, koszty wynagradzania pracowników parafialnych itp. wbrew obiegowym opiniom często zabierają większość datków, a w obecnej sytuacji wasze wsparcie jest szczególnie ważne. Informujemy, że numer konta jest dostępny na stronie parafii i tam należy kierować przelew” - czytamy w komunikacie ks. Eugeniusza Peplińskiego, proboszcza parafii w Kamieniu. Komunikat podobnej treści pojawił się na stronie internetowej parafii w Sępólnie. „W związku z ograniczeniem obecności wiernych na mszy i braku ofiary z kolekty proszę o składanie ofiar na koszty utrzymania (pensji pracowników, ZUS, podatek, energia elektryczna itd.) na konto bankowe lub do skarbonek w kruchcie kościoła albo na plebanii” - czytamy w komunikacie. Za składane ofiary za pośrednictwem Internetu dziękuje proboszcz parafii w Więcborku, który jednocześnie przypomina numer konta i prosi o kolejne datki.
W podobnej lub gorszej sytuacji jest wiele innych parafii. Z dnia na dzień jedno z głównych źródeł dochodu wyschło. Trudno wyrokować jak długo kościoły będą opustoszałe. Epidemia ma przełożenie nie tylko na finanse Kościoła. Z ogromną siłą uderza przede wszystkim w małe firmy usługowe. Kościół oraz duże podmioty gospodarcze w dłuższej perspektywie czasowej jakoś sobie poradzą. Wiele małych firm, pomimo obiecywanej pomocy, może nigdy się podnieść.

Komentarze do artykułu
Dodaj komentarz
Najczęściej czytane
W Więcborku odbył się niecodzienny ślub. Przed ołtarzem...
A więc jednak szowinizm. Tego, co wydarzyło się w trakcie meczu 22....
– Kilka tygodni temu pisaliście o apelu samorządowców w sprawie...
Najwyżej oceniane
Sprawa lip rosnących przy ulicy Dworcowej w Kamieniu wciąż budzi...
Lidze powiatowej nareszcie towarzyszyło słońce. Wprawdzie jeszcze...
Rada Miejska w Sępólnie nie zgodziła się na budowę kościoła na...