Spór o posterunek

Podczas ostatniej sesji Rady Miejskiej w Kamieniu gościł komendant powiatowy policji Paweł Zawada, który przedstawił krótką informację na temat bezpieczeństwa na terenie miasta i gminy. Jego wystąpienie wypełniały statystyki. Z danych liczbowych wynika, że w Kamieniu jest bezpiecznie. Czy poprawa bezpieczeństwa jest wynikiem reaktywacji i ponownego otwarcia posterunku? – Chciałbym podziękować państwu za wsparcie, które nam okazujecie, za nieocenioną pomoc podczas przywracania posterunku. Dzięki państwa zaangażowaniu i przychylności został odnowiony. Mam nadzieję, że funkcjonuje on nie tylko ku państwa zadowoleniu, ale również ku zadowoleniu mieszkańców. Pierwotnie miał to być posterunek 5-osobowy, ale dzięki przychylności komendy głównej otrzymaliśmy dwa dodatkowe etaty i jest to posterunek 7-osobowy. Mam nadzieję, że policjanci są widoczni – powiedział podczas sesji komendant powiatowy policji w Sępólnie.
– Moje zdanie na temat tego, czy w Kamieniu powinien był powstać posterunek, pan komendant zna, więc tego wątku nie będę ciągnęła – powiedziała podczas dyskusji radna Natalia Marciniak, która jest przeciwniczką reaktywacji posterunku. Radna uważa, że pieniądze, które samorząd zainwestował w remont obiektu (kilkaset tysięcy złotych), można było spożytkować lepiej.
Na temat posterunku i działania policji w ciepłych słowach wypowiedział się burmistrz: – Chciałbym podziękować panu komendantowi za wspólną inicjatywę odtworzenia posterunku. Dziękuję za większą obsadę, do czego pan komendant się przyczynił.
W roku 2012 w ramach programu oszczędnościowego realizozowanego przez poprzednią ekipę rządzącą rozpoczął się proces likwidacji małych posterunków policji. Placówka w Kamieniu została wówczas zamknięta. Po kilku latach mieszkańcy oraz przedstawiciele miejscowego samorządu zapoczątkowali działania zmierzające do odtworzenia posterunku. Zakończyły się one sukcesem. W ubiegłym roku podczas obchodów powiatowego Święta Policji nastąpiło uroczyste otwarcie wyremontowanej jednostki. Ten obowiązek spoczął na barkach miejscowego samorządu.