Felieton Radka Skórczewskiego

Świnoujście - polski cierń w gospodarczym oku Niemiec. Część 2

Radek Skórczewski, 22 maj 2025, 12:29
Średnia: 0.0 (0 głosów)
Miałem opublikować materiał na zupełnie inny temat, ale w tym tygodniu w niemieckiej Gazecie Bałtyckej (Ostseezeitung) ukazał się artykuł, w którym Niemcy wyliczają, iż Polacy się strasznie mylą, ponieważ rozbudowa portu w Świnoujściu jest zupełnie nieopłacalna.
Świnoujście - polski cierń w gospodarczym oku Niemiec. Część 2

Modernizacja trasy kolejowej Berlin - Szczecin opóźnia się

Kolej

Jadąc drogą S 3 od Szczecina w kierunku Świnoujścia, widzimy na długim odcinku równolegle przebiegającą dwutorową linię kolejową. Ruch na niej jest duży. Szczecin był przed II wojną światową naturalnym portem... Spójrzmy teraz na mapę... Berlina. Ze Szczecina do Berlina prowadziła dwutorowa linia kolejowa, przebijała się przez szczeciński dworzec kolejowy, a następnie rozgałęziała się w gąszczu szczecińskiego portu i słynnej z, między innymi, budowy transatlantyków, stoczni Vulkan. To było berlińskie okno na świat. Czy obecnie polski Szczecin mógłby tę rolę pełnić dla niemieckiego Berlina? Oczywiście, tylko patrząc na to z niemieckiej perspektywy, po co? Przesyłanie towarów i ich eksport przez polskie porty Świnoujście/Szczecin będzie generować zyski po polskiej stronie. Ruch kontenerowy z Berlina mógłby swobodnie koleją być kierowany do nowego głębokowodnego portu kontenerowego w Świnoujściu, a stamtąd dalej w świat. A to już nie leży sąsiadom po drugiej stronie. Długo oczekiwane prace prowadzone przy modernizacji linii kolejowej Berlin-Szczecin rozpoczęły się w listopadzie 2021 roku. Obejmują blisko 50-kilometrowy odcinek między Angermünde a polską granicą. Zakres prac jest duży – to między innymi elektryfikacja trasy i dostosowanie jej do szybkich prędkości, modernizacja kilkunastu dworców. Przede wszystkim jednak obejmują dobudowę między Passow a granicą państwa drugiego toru, rozebranego w 1945 roku w ramach wojennych reparacji na rzecz ZSRR (To dla roSSjan było typowe, za Złotowem rozebrali całą linię kolejową, zostawili tylko most). Prace podzielono na dwa etapy, pierwszy – przebiegający między miejscowościami Angermünde a Passow – oraz drugi – między Passow a polską granicą. Nadal trwają jeszcze prace na pierwszym, 19-kilometrowym odcinku. Do modernizacji pozostaje zatem jeszcze drugi, liczący 30 km odcinek. Kiedy to zostanie ukończone - nikt nie wie. Pociągi nie kursują, zamiast tego można z dworca kolejowego w Angermünde (swoją drogą Hassan robi tam świetne kebaby!) pojechać autobusem linii zastępczej do dworca głównego w Szczecinie. Po prostu Niemcom nie zależy na rozwoju transportu towarowego do Szczecina i Świnoujścia, bo to zaszkodzi ich portom. No przecież jest to logiczne!

Odra

Ale jest jeszcze jeden środek transportu, bardzo, bardzo ekologiczny. Są nimi barki. Swego czas na pierwszej stronie zeszytu informacyjnego miasta Schwedt była barka płynąca kanałem Odry na tle panoramy miasta. Po bliższym przyjrzeniu się statkowi, okazało się, że na rufie powiewa polska flaga, a portem macierzystym jest... Bydgoszcz. Patrząc na mapę, to najprostszym sposobem transportu ładunków wielkogabarytowych ze Śląska jest transport rzeczny. Tymczasem nasz rząd zamierza stworzyć po polskiej stronie w obrębie doliny Odry Park Narodowy Dolnej Odry. Bo skoro Niemcy mają swój park narodowy, to Polacy też mogą mieć. Czy pamiętają państwo te marsze pogrzebowe ekologów, Odra umiera, złote algi, transport zabija środowiskio itd., itp. Bo Polacy zatruli Odrę rtęcią! Była to niemiecka bzdura, ale ten fake news się poniósł po sieci. O tym, iż w samym Schwedt są dwie wielkie papiernie i zrzucają do wody... dużo różnych ciekawych rzeczy, już się nie mówi. 
Tylko stworzenie parku narodowego znacznie ograniczy możliwość rozwoju transportu śródlądowego drogą morską. A przecież kanałem kłodnickim i gliwickim można transportować także towary z Górnego Śląska. Przed wojną statki odpływały Odrą do portów w środkowych i północnych Niemczech, w tym i do Szczecina. Same porty śródlądowe Berlina przeładowują rocznie około 2 mln ton ładunków. A port w Szczecinie jest najbliżej położonym portem morskim dla rejonu berlińskiego. Próba reaktywacji tego szlaku została obecnie zastopowana i nie wiadomo, czy kiedykolwiek to nastąpi. Ministerstwo Środowiska ustami ministr (tak to chyba się odmienia) Pauliny Hennig-Kloski i Urszuli Zielińskiej przekazuje, iż transport rzeczny w Europie Zachodniej nie jest rozwijany, co się zupełnie nie zgadza. Niemcy stale modernizują szlaki rzeczne wokół Berlina, które umożliwiają transport rzeczny z Brandenburgii/Berlina na zachód Europy do portów w Hamburgu i Rotterdamie. Ostatnio wybudowano nową podnośnię dla statków w Niedrefinow na Kanale Odra - Szprewa, koszt urządzenia wynosił około 300 mln euro. Podnośnia długość ruchomej wanny wynosi 115 metrów! Szerokość wanny 12,5 metra, wysokość podnoszenia 36 metrów. Jadąc ze Szczecina do Berlina, przejeżdżamy właśnie nad kanałem Odra-Szprewa (Oder Spree Kanal) i zawsze kiedy tamtędy jadę, widzę, iż coś tamtędy płynie. 
Zarówno nowoczesne połączenie kolejowe, jak i zmodernizowana trasa wodna z Berlina w kierunku na Szczecin przyczyniłyby się do zwiększenia obrotów zespołu portów w Szczecinie i Świnoujściu. Dałyby pracę polskim robotnikom i inżynierom. Przyniosłyby dochody do polskiego budżetu. Po prostu Niemcom nie zależy na rozwoju transportu towarowego do polskich portów, bo to zaszkodzi ich portom. Więc będą blokować rozwój Świnoujścia na wszelkie możliwe sposoby. No przecież jest to logiczne. Tak więc rząd niemiecki będzie robił wszystko, aby dbać o rozwój własnej gospodarki. Modernizacji linii kolejowej już się raczej nie doczekamy, Niemcy będą to hamować, jak tylko się da, a rozwój drogi rzecznej zablokują polskimi rękoma. Bo za chwilę będziemy mieli Park Narodowy Dolnej Odry! 

I jeszcze jedno

Pod koniec ubiegłego roku kanadyjska firma CEP odkryła wielce obiecujące złoża gazu ziemnego koło wyspy Wolin w polskiej strefie brzegowej. Zaraz jednak wywołały one ostre sprzeciwy po stronie niemieckiej, zarówno ze strony władz landu Meklemburgia-Przedpomorze, jak i rozmaitych organizacji ekologicznych, takich jak Lebensraum Vorpommern (w tłumaczeniu przestrzeń życiowa Przedpomorze). Obawiam się, że do wydobycia na skalę przemysłową nie dojdzie, bo to się nie podoba naszym niemieckim sąsiadom. 
A co w Niemczech? Gazeta Bild. Berlin: Ugodzony nożem w piątek wieczorem w berlińskiej „muzułmanskiej” dzielnicy Neukölln w szyję policjant przeżyje. Nóż minął tętnicę szyjną o milimetry. Bielefeld: W nocy z soboty na niedzielę Syryjczyk zaatakował grupę ludzi stojących przed barem. Dźgał nożem na ślepo przypadkowe osoby. Co najmniej 5 osób wylądowało w szpitalach, 2 z nich są w stanie krytycznym. Dziennik TV Welt: Poruszenie! Na pasku leci: Polska odmawia przyjęcia 2 migrantów!!! Jak tak można! Polacy robią problemy! Okazało się, iż polscy funkcjonariusze Straży Granicznej w Gubinie odmówili przyjęcia 2 migrantów z Afganistanu.
 
Radek Skórczewski - 
Krajan na drugim brzegu Odry 
Komentarze do artykułu
Dodaj komentarz
Najczęściej czytane
W Więcborku odbył się niecodzienny ślub. Przed ołtarzem...
A więc jednak szowinizm. Tego, co wydarzyło się w trakcie meczu 22....
– Kilka tygodni temu pisaliście o apelu samorządowców w sprawie...
Najwyżej oceniane
Pomysł zrodził się w naszej redakcji. Utrwalony został na mocno...
Rolnicy z całej Polski, także z terenu powiatu sępoleńskiego,...
Dwa ostatnie dni ubiegłego tygodnia kilkudziesięciu urzędników z...