Ukoronowany wirusem

Koronawirus błyskawicznie rozprzestrzenia się po województwie kujawsko-pomorskim. Każdego dnia pojawia się kilka dziesiąt nowych przypadków. W ubiegłą środę wieczorem wirus dotarł do granic powiatu sępoleńskiego. Pierwszym zarażonym jest młody mężczyzna z Kamienia, który nie miał żadnych objawów choroby.
– Jest to pierwszy przypadek na terenie powiatu sępoleńskiego. Przed wykryciem wirusa chory przebywał na kwarantannie – informuje starosta sępoleński Jarosław Tadych. Mieszkaniec Kamienia jest pracownikiem firmy Polcom z Topoli koło Chojnic. To duży zakład produkcyjny. Część załogi firmy niedawno przebywała na delegacji w Anglii. Wśród nich był zarażony mężczyzna. Po powrocie z zagranicy został poddany dwutygodniowej kwarantannie domowej. W izolacji przebywał od 17 do 31 marca. W tym czasie sanepid pobrał próbki do badań na obecność wirusa od losowo wybranych pracowników firmy, jednak do zakończenia kwarantanny nie były znane wyniki. Mieszkaniec Kamienia nie miał żadnych objawów choroby i w środę 1 kwietnia wrócił do pracy. Wieczorem dowiedział się, że jest zarażony wirusem. Skontaktował się z nim przedstawiciel sanepidu i poinformował o pozytywnym wyniku badań.
– Ja się dowiedziałem o tym w czwartek rano. Sanepid poinformował mnie, że mieszkaniec naszej gminy jest zarażony koronawirusem i że po raz kolejny przebywa na kwarantannie – informuje burmistrz Kamienia Wojciech Głomski. Zarząd firmy ustalił listę osób, z którymi miał kontakt i przekazał ją do chojnickiego sanepidu.
– Wszczęto dochodzenie epidemiologiczne. Od firmy uzyskaliśmy dane pracowników, którzy mogli mieć bliski kontakt z zakażonym. Wszyscy ci pracownicy zostali poinformowani, że będą objęci kwarantanną na mocy decyzji państwowego powiatowego inspektora sanitarnego w Chojnicach wraz z osobami wspólnie z nimi zamieszkującymi. Osoby, które miały kontakt z zakażonym, będą miały pobrane wymazy w kierunku SARS-CoV-2 – informuje Iwona Jażdżewska, rzecznik prasowa PSSE w Chojnicach. Jednocześnie dyrekcja firmy podjęła decyzję o zamknięciu zakładu na okres 2 tygodni.
Przypadek mieszkańca Kamienia zarażonego wirusem rodzi wiele istotnych pytań. Jakim cudem mężczyzna czekający na wyniki badań poszedł do pracy? Podobno miał dzwonić do Sanepidu i usłyszeć, że skoro nie ma żadnych objawów to może zakończyć kwarantannę. Osoby bez wyraźnych objawów koronawirusa przebywające na kwarantannie sporadycznie są poddawane specjalistycznym badaniom. Okazuje się później, że po zakończeniu domowej izolacji mogą iść do pracy i nieświadomie zarażać. Tak było w tym przypadku. Po raz kolejny system nie zadziałał, a skutki tego błędu mogą być katastrofalne. Zarażony mężczyzna do zdrowia dochodzi w domowej kwarantannie.