Węgiel jest, ale drogi

– Dysponujemy węglem. Z jego kupnem nie ma żadnych problemów. Barierą są ceny. Najtańszy ekogroszek kosztuje u nas 3440 zł/tonę. Kolejna dostawa będzie droższa. Ma kosztować 3760 zł za tonę. Na składzie mamy również orzech za 3500 zł za tonę. Myślę, że w tym sezonie grzewczym węgiel nie stanieje. Niższe ceny mogą być dopiero w przyszłym sezonie. Mieliśmy ekogroszek z Kirgistanu, bardzo kaloryczny, za 3100 zł. Czekam na kolejną dostawę, która miała dotrzeć do nas dwa tygodnie temu. Niestety, Rosja zamknęła granicę i węgiel jedzie do nas przez Iran i Turcję. Na razie ludzie czekają na rozwój wypadków. Zwlekają z kupnem do ostatniej chwili – powiedział nam pracownik jednego ze składów węgla w Sępólnie. 

– Jednym ze sposobów kupna węgla jest nabycie go w sklepie internetowym Polskiej Grupy Górniczej. Niestety, z tej możliwości korzysta bardzo mały odsetek nabywców, ponieważ jest to bardzo trudne. Zdecydowana większość kupuje węgiel na wolnym rynku, a ceny są jakie są. Do nas przyjeżdża węgiel z różnych zakątków świata - z Kolumbii i Australii – dodaje kolejny sprzedawca węgla. 

Polska Grupa Górnicza chwali się na swojej stronie internetowej, że od początku roku obsłużyła 355 143 klientów, którym sprzedano 1 194 316 ton węgla. W sklepie internetowym grupy ceny są rewelacyjne, ale zakup jest praktycznie niemożliwy. Strona internetowa jest zazwyczaj przeciążona, bardzo często nie można się zalogować. Najczęściej wyświetla się komunikat, że towar jest niedostępny. – Próbowałem kilkakrotnie, ale nigdy się udało – mówi jeden z naszych Czytelników. Gdyby ktoś miał więcej szczęścia i udało mu się kupić węgiel za pośrednictwem sklepu internetowego, to nie musi odbierać go osobiście. Można to zrobić za pomocą kuriera lub kwalifikowanego dostawcy węgla, który dostarczy towar z kopalni do swojego składu lub domu klienta. W powiecie sępoleńskim takim dostawcą jest firma Kapost.                           

Przez wiele tygodni do społeczeństwa były wysyłane nieprawdziwe komunikaty informujące, że w tym sezonie grzewczym może zabraknąć węgla. W tej chwili z jego kupnem nie ma żadnego problemu, ale konsumentów odstraszają bardzo wysokie ceny. Dodatek węglowy nie jest w stanie zrekompensować ogromnych i nieuzasadnionych podwyżek. Rządzący powinni odpowiedzieć nam na pytanie, dlaczego w Polsce nie polskiego węgla i dlaczego musimy go importować z całego świata?