Więcbork wyprzedził Sępólno

Robert Lida, 07 wrzesień 2014, 04:44
Średnia: 0.0 (0 głosów)
Wszystko wskazuje na to, że po raz pierwszy od niepamiętnych czasów naukę w klasach pierwszych Liceum Ogólnokształcącego w Więcborku rozpocznie więcej uczniów niż w liceum sępoleńskim. Generalnie, nabory do klas pierwszych nie mogą być zadowalające. W skali wszystkich powiatowych szkół ubędą dwie klasy.
Więcbork wyprzedził Sępólno

Młodzież więcborskiego ogólniaka uczestnicząca w otwarciu kolejnego roku nauczania. Fot. Robert Środecki

Z danych statystycznych na dzień 25 sierpnia wynika, że do klas pierwszych LO w Więcborku zapisało się 70 absolwentów gimnazjów. Pozwoli to na utworzenie dwóch, mocno przeludnionych oddziałów. Dla porównania rok temu do tej samej szkoły zgłosiło się 51 kandydatów. W bliźniaczej szkole w Sępólnie złożono 65 podań do klas pierwszych, w ubiegłym było ich 88. Duże tąpnięcie zapowiada się w szkołach zawodowych. W Zespole Szkół Ponadgimnazjalnych w Sępólnie złożono 73 podania (rok temu 103). Z kolei w Centrum Kształcenia Zawodowego i Ustawicznego w Więcborku 97 (rok temu 141). Lepiej jest za to w sypniewskim Zespole Szkół Centrum Kształcenia Rolniczego. Tutaj jest 80 podań (rok temu 55). To pozwoli na utworzenie trzech klas pierwszych.
– To są dane tymczasowe. One cały czas się zmieniają. Z doświadczenia wiemy, że pewne uchy będą odbywały się do końca września – zastrzega Gabriela Malczewska, dyrektor wydziału edukacji starostwa powiatowego.
– To, co zrobiła pani dyrektor LO w Więcborku, to w porównaniu z innymi szkołami mistrzostwo świata – dodaje wicestarosta Andrzej
Chatłas.
– Sytuacja jest trudna, uczniów cały czas ubywa. Póki jeszcze można, trzeba ich wyrywać najlepiej z innych powiatów – to recepta starosty Jarosława Tadycha.
Z tym wyrywaniem jest akurat odwrotnie. Według naszej wiedzy w chojnickich liceach co najmniej dwie klasy to młodzież z powiatu sępoleńskiego. Niestety, nasze szkoły nie potrafią skutecznie konkurować ze szkołami z ościennych powiatów. Za to doskonale konkurują ze sobą.
– Stworzono system, który powoduje, że konkurujemy między sobą, a nie z innymi. Przecież nie o to chodzi – mówi jeden z dyrektorów, który chce zachować anonimowość.
Chodzi o to, że w powiecie sępoleńskim jest zbyt dużo szkół ponadgimnazjalnych. Ponadto utworzono tyle kierunków, że już trudno to opanować. Skutek jest taki, że w wielu profilach po prostu nie ma naborów. W powiecie urodziła się określona liczba dzieci i ich nie przybędzie. Teraz do tej liczby trzeba dostosować liczbę szkół. Innej rady nie ma.

Komentarze do artykułu
Dodaj komentarz
Najczęściej czytane
W Więcborku odbył się niecodzienny ślub. Przed ołtarzem...
A więc jednak szowinizm. Tego, co wydarzyło się w trakcie meczu 22....
– Kilka tygodni temu pisaliście o apelu samorządowców w sprawie...
Najwyżej oceniane
Sprawa lip rosnących przy ulicy Dworcowej w Kamieniu wciąż budzi...
Lidze powiatowej nareszcie towarzyszyło słońce. Wprawdzie jeszcze...
Rada Miejska w Sępólnie nie zgodziła się na budowę kościoła na...