Powiat
Wrócili do okienka, aby uchwalić budżet
Robert Lida, 23 grudzień 2021, 10:00
Średnia:
0.0
(0 głosów)
W piątek obradowała sesja Rady Powiatu Sępoleńskiego. Głównym punktem porządku obrad było uchwalenie budżetu powiatu na przyszły rok. Wiele emocji wywołał też projekt uchwały słynnego mieszkańca Więcborka, który zażyczył sobie aby z Księgi Zasłużonych dla Powiatu Sępoleńskiego oraz nazwy szpitala powiatowego usunąć nazwisko doktora Józefa Łaskiego.
Po kilku miesiącach zajęć stacjonarnych rada powiatu wróciła do nauki zdalnej. To znaczy, że piątkowa sesja odbyła się za pośrednictwem systemu informatycznego. Trudno doszukać się powodów, dla których 17 radnych nie może się spotkać w dużej sali sesyjnej, ale taką decyzję podjął przewodniczący.
Bombki na sesji
Sprawa nieszczęsnych bombek, które stanęły na sępoleńskim rynku, zakupionych decyzją starosty za prawie 12.000 zł stanęła też na sesji. Kilka dni wcześniej podczas obrad zarządu powiatu skrytykowali ją również jego członkowie.
– Na temat bombek już wszystko napisano. Wiemy kto podjął decyzję i skąd są pieniądze, ale nie mogę zrozumieć, dlaczego mogliśmy kupić bombki, a nie możemy dołożyć dzieciom z domu dziecka do zakupu samochodu? – zapytała radna Danuta Zalewska, nawiązując do wydarzeń z poprzedniej sesji. Wówczas radny Tomasz Fifielski mówił o wniosku Domu dla Dzieci z Małej Cerkwicy w sprawie zakupu nowego samochodu dla tej placówki, ponieważ stary jest już mocno wyeksploatowany. Wniosek trafił do zarządu, ale okazało się, że na zakup nie ma pieniędzy.
– Nikt nie mówił, że powiat nie dołoży do tego samochodu. Dziś po sesji spotyka się zarząd i do budżetu wprowadzimy środki na jego zakup. Pani dyrektor udało się znaleźć tańszy pojazd – odpowiedział starosta Jarosław Tadych.
– Cieszę się, że z bombek wynikło coś dobrego. Są ładne bombki i jest nowy samochód – podsumowała radna Zalewska.
Staroście, którego niektórzy radni nazywają „pan bombka”, ta sprawa jeszcze przez jakiś czas będzie się odbijała czkawką. Pod względem wizerunkowym, politycznym, a nader z gospodarskiego punktu widzenia to była fatalna decyzja.
Budżetowa mizeria
Przyszły rok jest kolejnym rokiem funkcjonowania powiatu sępoleńskiego w warunkach programu postępowania naprawczego. Nadrzędnym celem jest utrzymanie finansów powiatu w ryzach ustawowych wskaźników zadłużenia. Jak dobrze pamiętamy, to właśnie potężny dług wpędził powiat w program naprawczy. Niestety odbija się to na inwestycjach. Załącznik inwestycyjny do budżetu na przyszły rok jest wyjątkowo skromny. Na wydatki majątkowe przeznaczono tylko 3.291.328 zł. Trzeba pamiętać, że znaczna część pieniędzy inwestycyjnych została przekazana powiatowi z budżetu państwa, między innymi z programu „Polski Ład”.
Dochody przyszłorocznego budżetu mają wynieść 60.695.865 zł, zaś wydatki 62.618.329 zł. Zaplanowany deficyt ma być pokryty wolnymi środkami oraz nadwyżką z lat poprzednich. Z informacji, którą przedstawiła skarbnik powiatu Małgorzata Masiłkin wynika, że w przyszłym roku niższa będzie część subwencji z budżetu państwa. Mniejsze też będą prognozowane dochody powiatu z tytułu udziału w podatku PIT. Na przykład subwencja wyrównawcza w porównaniu do obecnego roku ma być niższa o 10,88 proc, co daje kwotę 1.172.158 zł. Natomiast dochody z podatku PIT mają być niższe o 7,47 proc., czyli o 470.809 zł. Mówi się, o mechanizmach, które zrekompensują samorządom utratę dochodów z PIT-u, ale na razie to tylko zapowiedzi. Tak, jak każdego z nas również budżet powiatu "dobija" wysoka inflacja. W tym przypadku na jakąkolwiek rekompensatę nie ma co liczyć.
W przyszłym roku planuje się kontynuację tak zwanego programu chodnikowego, czyli finansowania budowy chodników przy drogach powiatowych wspólnie z gminami w relacji powiat 25.000 zł - gmina 25.000 zł.
Rozpocząć się ma również realizacja długo oczekiwanej przez mieszkańców przebudowy drogi Więcbork - Nowy Dwór, która uzyskała rządowe wsparcie. Jak już informowaliśmy do końca maja zostanie przeprowadzona modernizacja przejść dla pieszych na ulicy Powstańców Wielkopolskich w Więcborku oraz Sportowej w Kamieniu. Również to zadanie uzyskało wsparcie z budżetu państwa. Wśród planowanych inwestycji jest też zadanie dotyczące remontu drogi relacji Jazdrowo - Iłowo - Sępólno. Pod tą nazwą kryje się 138.134 zł, które pierwotnie miały być przeznaczone na przygotowanie dokumentacji mostu w Olszewce. Okazało się, że pieniądze na ten cel powiat otrzymał z innego źródła i można je wykorzystać w inny sposób. Zdecydowano, że posłużą na kontynuację remontu drogi w Radońsku. Chodzi o odcinek od lasu do skrzyżowania we wsi. Jako inwestycję wykazano również spłatę wierzytelności, które zaciągnięto na przebudowę i rozbudowę szpitala powiatowego. Chodzi tutaj o kwotę 700.000 zł. Planuje się również realizację inwestycji, której nie udało się wykonać w tym roku, a mianowicie budowy boiska sportowego oraz remontu sali gimnastycznej przy sępoleńskim LO.
Budżet w kształcie zaproponowanym przez zarząd powiatu został przyjęty jednogłośnie przy stuprocentowej frekwencji radnych.
– W imieniu zarządu chciałbym podziękować za jednomyślne przyjęcie tego budżetu. Jest jeszcze wiele niewiadomych. Nie mamy pełnych danych dotyczących subwencji, które będą znane po uchwaleniu budżetu państwa. Ten budżet na pewno będzie się zmieniał w trakcie roku. Dla nas ważne jest to, że mamy płynność finansową i spłacamy nasze zobowiązania, a przy tym wykonujemy swoje ustawowe zadania. Ten budżet jest realny, nie chcemy tworzyć fikcji. Mam również nadzieję, że będą kolejne środki z zewnątrz – powiedział Jarosław Tadych.
Wyrzucić Łaskiego z przestrzeni publicznej?
Nie po raz pierwszy, i zapewne nie ostatni, rada powiatu musiała się zająć wnioskiem Tomasza B. z Więcborka. Zresztą podobne, tyle, że w znacznie większej skali utrapienie ma też Rada Miejska Więcborka. Oba samorządy są dosłownie zasypywane przez tego pana absurdalnymi wnioskami i skargami, z których nic dla powiatu czy gminy nie wynika. Na ich rozpatrywanie traci się czas i również pieniądze. Zastanawiamy się, kiedy ktoś w tej sprawie powie „dość”. Na razie wszyscy to tolerują, traktują to jako lokalny folklor, a z drugiej strony psioczą pod nosem.
Tym razem Tomasz B. zawnioskował o to, aby nazwisko doktora Józefa Łaskiego zostało wykreślone z Księgi Zasłużonych dla Powiatu Sępoleńskiego oraz zniknęło z oficjalnej nazwy Szpitala Powiatowego w Więcborku. Prawdopodobnie przyczynkiem do takiego wniosku było pojawienie się nazwiska doktora w książce Adama Węsierskiego poświęconej Powiatowemu Urzędowi Bezpieczeństwa Publicznego w Sępólnie. Więcborski lekarz - ginekolog był lekarzem kontraktowym tegoż urzędu i tylko tyle. Rozpatrując wniosek, komisja skarg wniosków i petycji, kierowana przez radą Agnieszkę Seydak, wystąpiła o opinię w tej sprawie do Instytutu Pamięci Narodowej. W odpowiedzi mówi się, że w jego zasobach nie ma materiałów, które dotyczyły działalności doktora Łaskiego. Jednak siłą rzeczy musiał on mieć teczkę personalną. Natomiast jeżeli chodzi o wykreślenie wpisu z księgi zasłużonych, to jej regulamin nie przewiduje takiej możliwości. – Komisja jednogłośnie uznała wniosek za bezzasadny – mówiła radna Agnieszka Seydak, prezentując projekt uchwały w tej sprawie.
– Znałam osobiście doktora Łaskiego, ale znam go przede wszystkim z opowieści mojej mamy, która z nim pracowała. Jej zdaniem to była osoba, która zawsze myślała o swoich pacjentkach, a najmniej o sobie. Uważam, że w ogóle nie powinno się o tym mówić. Większość z nas w tej radzie pamięta tamte czasy. Ilu było lekarzy w Milicji Obywatelskiej? Takie to były czasy. Doktor nikomu nie odmawiał pomocy i takie zaszczyty mu się należą – powiedziała wiceprzewodnicząca rady Zofia Krzemińska.
– Ja osobiście pracowałam z doktorem Łaskim i widziałam jak z oddaniem poświęcał się dla swoich pacjentek. On dawał nowe życie, ale też często je ratował. Jest mi przykro, że teraz jest taki atak na doktora i na nasz szpital. Jestem tym zbulwersowana. Dzisiaj dostałam na mój prywatny telefon odezwę. Teraz na nią odpowiem. Tomku, byliśmy razem w ciężarach, pomagałam tobie, ale nie spodziewałam się, że tak zasłużonym dla naszej społeczności chcesz odebrać godność – dodała przewodnicząca komisji zdrowia i pomocy społecznej Barbara Bury.
Wniosek Tomasza B. radni jednogłośnie uznali za bezzasadny.
Skarga na starostę
Również za bezzasadną uznano skargę na bezczynność starosty sępoleńskiego. Mieszkaniec Dąbrówki złożył skargę dotyczącą braku kontroli i nadzoru starosty nad działalnością Gminnej Spółki Wodnej w Kamieniu. Jego zdaniem spółka nie wykonywała swoich statutowych zadań w wyniku czego doszło do uschnięcia drzewostanu na jednej z działek w Dąbrówce. Tą sprawą zajmowały się wszystkie możliwe instytucje, z prokuraturą i wojewodą włącznie. Policyjne postępowanie zostało umorzone. Komisja skarg wniosków i petycji rozpatrując skargę uznała, że nie doszło tutaj do zaniechań ze strony starosty, a o braku nadzoru nie możebyć mowy.
* * *
W czasie piątkowej sesji radni podjęli również kilka uchwał, które miały głównie charakter porządkowy lub były wymagane przez ustawy, a niezbędne do funkcjonowania powiatowych jednostek.
Komentarze do artykułu
Dodaj komentarz
Zaloguj się lub Zarejestruj aby dodać komentarz.
Zaloguj się
Najczęściej czytane
W Więcborku odbył się niecodzienny ślub. Przed ołtarzem...
A więc jednak szowinizm. Tego, co wydarzyło się w trakcie meczu 22....
– Kilka tygodni temu pisaliście o apelu samorządowców w sprawie...
Najwyżej oceniane
Sprawa lip rosnących przy ulicy Dworcowej w Kamieniu wciąż budzi...
Lidze powiatowej nareszcie towarzyszyło słońce. Wprawdzie jeszcze...
Rada Miejska w Sępólnie nie zgodziła się na budowę kościoła na...