Zniknęło ponad 8 tysięcy pojazdów

To, co się stało 10 czerwca, jest skutkiem wejścia w życie ustawy z 17 lipca 2023 roku o zmianie niektórych ustaw w celu ograniczenia niektórych skutków kradzieży tożsamości. Co prawda tytuł ustawy mówi niewiele, ale w tym przypadku chodzi wyłącznie o artykuł 17. Mówi on, że decyzje o rejestracji pojazdów wydane przed 14 marca 2005 roku oraz dotyczące pojazdów, które przez okres 10 lat nie były objęte obowiązkowym ubezpieczeniem OC ani nie były poddawaneA okresowym badaniom technicznym, wygasną z mocy prawa z dniem 10 czerwca bieżącego roku. W większości przypadków chodzi o samochody, które fizycznie już od dawna nie istnieją, ale wciąż figurują w bazach danych. Samochody, które jednak istnieACEHją, a z jakiegoś powodu nie były ubezpieczane czy poddawane badaniom technicznym, mogą być zarejestrowane ponownie. Ustawodawca przewidział dla ich właścicieli swego rodzaju abolicję. Jeśli taki samochód „przejdzie” przegląd techniczny i zostanie dla niego zawarta umowa ubezpieczenia OC, to zostanie ponownie zarejestrowany. Szacuje się, że w skali kraju dotyczy to ponad 7 mln pojazdów. Ustawa nie dotyczy pojazdów zabytkowych i wolnobieżnych. 

Organem rejestrującym pojazd jest starosta. Wprowadzenie w życie ustawy nie oznacza, że starosta musiał wysłać wszystkim właścicielom pojazdów, których ona dotyczy, zawiadomienia o wygaśnięciu rejestracji. Zresztą byłoby to kilka tysięcy takich zawiadomień. Ustawa zezwala na ich zawiadomienie w formie obwieszczenia. Takie obwieszczenie starosta wydał w dniu 5 czerwca br. To nie jest nic nadzwyczajnego. W przypadku gdy dana sprawa dotyczy więcej niż 20 stron postępowania, obwieszczenie jest skuteczną metodą ich powiadomienia. Wynika to wprost z Kodeksu postępowania administracyjnego. Ile pojazdów zarejestrowanych na terenie powiatu sępoleńskiego w ten sposób „wypadło” z CEPiK-u?

– Jest to 8226 pojazdów – odpowiada Artur Juhnke, dyrektor wydziału komunikacji i dróg Starostwa Powiatowego w Sępólnie.

Ubytek ponad 7 mln pojazdów z baz danych ma swoje konsekwencje również dla oceny stanu polskiej motoryzacji. Może się bowiem okazać, że wcale nie jesteśmy motoryzacyjnym złomowiskiem Europy. Przed wejściem ustawy w życie na 1000 Polaków przypadało 700 samochodów, a po ta liczba spadła do nieco ponad 500. O kilka lat spadł też średni wiek samochodów użytkowanych przez naszych rodaków.