Artykuły

Filia Biblioteki Publicznej w Kamieniu mieszcząca się w Płociczu niebawem przestanie istnieć. Władze samorządowe i dyrekcja placówki przymierzają się do jej likwidacji. Oficjalnymi powodami takiej decyzji są niski poziom czytelnictwa oraz fatalne warunki lokalowe.

Nie widać końca sporu z Wolnym Związkiem Zawodowym „Solidarność-Oświata” wywołanym przez zarząd powiatu na tle niezgodnych z prawem cięć godzin i etatów w powiatowych placówkach oświatowych. Tak przynajmniej twierdzi związek kierowany przez Marka Liberę oraz popierający go lokalny oddział Związku Nauczycielstwa Polskiego. Zarząd okopał się na stanowisku zawartym w zaleceniach pokontrolnych w poszczególnych placówkach. Związek Marka Libery, o czym pisaliśmy, uznaje to za farsę i jaskrawe naruszenie prawa. Na domiar złego starosta Cyganek stanął na czele ekipy szeregującej aktualnie dyrektorów szkół według sympatii.

Andrzej Bąkowski, wieloletni dyrektor Domu Pomocy Społecznej przy ulicy Podgórnej w Kamieniu, zginął w wypadku drogowym, do którego doszło w ubiegły czwartek na krajowej „jedynce” pod Toruniem.

Na alei Lipowej ktoś strzelił do psa. Trafione zwierzę przebiegło jeszcze kilkadziesiąt metrów i skonało. Wszystko działo się w centrum osiedla mieszkaniowego. Tuż obok, na placu bawiły się dzieci. Psiego mordercy i nieodpowiedzialnego strzelca poszukuje policja.

W poniedziałek opel corsa zmierzający w kierunku Więcborka zjechał nagle z drogi, stoczył się ze sporej skarpy i wylądował na dachu w polnym bajorku. Na szczęście ani kierowca, ani dwie pasażerki nie ucierpieli w tym zdarzeniu.

Leszek Niemczyk, który przy pomocy ukrytej kamery zarejestrował wyczyny 70-letniej opiekunki maltretującej niepełnosprawnego Zbyszka, może stracić mieszkanie.

Ruszył kolejny sezon rozgrywek Piłkarskiej Ligi Powiatowej. Pełnia lata nie wpłynęła ujemnie na mobilizację palących się do gry drużyn. Tylko w Runowie Tęcza ma kłopot. Jak to w ostatnich latach bywa, w pogoń za chlebem ruszyła znaczna część drużyny. W związku z tym decyzja mogła być tylko jedna - odpuszczamy jesień, czekamy do wiosny. A tak dobrze się zapowiadało, zwłaszcza że nowy proboszcz ks. Stanisław Olszanowski chciał wspierać drużynę także pozaduchowo i strzec pola bramkowego - fizycznie, rzecz jasna. Od dłuższego czasu dochodziły z tamtych stron sygnały, że wieś nie jest dostatecznie zjednoczona z sołtysem, a to duży problem w organizacji życia sportowego całego sołectwa. Do rozgrywek przystąpiło zatem 15 drużyn. Miejsce komierowskiego Taxusa, który ruszył w rozgrywki firmowane przez PZPN, zajął zespół HZ Zamarte. Przed starą rycerską wsią, słynącą teraz z klasztoru karmelitów bosych i hodowli ziemniaków nowe wyzwanie. Pierwszy wyjazdowy mecz tamtejsi piłkarze wygrali i oby im się tak wiodło do gwizdka kończącego najdłuższy dotąd sezon.

Drużyna Gromu po zwycięstwie na inaugurację tym razem ponownie zainkasowała komplet punktów, wygrywając po trudnej walce z Victorią Śliwice. Przez całą drugą połowę gospodarze musieli radzić sobie w dziesiątkę, po czerwonej kartce K. Ksobiaka.

Spotkanie w Skarpie niestety rozczarowało. Na boisku przez długie chwile niewiele się działo. Brakowało składnych, szybkich akcji.

Po nastrojach obu drużyn już przed meczem można było wskazać zwycięzcę. Na domiar złego krótka ławka rezerwowych nie pozwoliła Huraganowi na rozwinięcie skrzydeł.