Przy głównej ulicy Sępólna jest budynek wielorodzinny, w którym ludzie żyją bez wody, bez dostępu do kanalizacji, w zalanych mieszkaniach i z dachem walącym się na głowy. Kto mógł uciekł stąd już dawno, ale siedem rodzin nie ma dokąd pójść. Prywatny właściciel martwi się jedynie o to, aby zebrać ogromny czynsz, 8 złotych za metr kwadratowy.
Robert Lida