RSS Kategoria: Więcbork

ZGK łupi ludzi i zarabia na cieple
Mieszkańcy bloku przy ulicy Gdańskiej w Więcborku większość swoich dochodów wydają na utrzymanie mieszkania. Opłaty za ciepło są tam wyższe niż w domach jednorodzinnych. Ogrzanie 30 metrów kwadratowych kosztuje lokatorów prawie 3 tys. zł w skali roku. – Mamy najdroższe ciepło w okolicy i nikt nie chce nam pomóc. Lokatorzy są zadłużeni, ponieważ nie stać ich na regularne płacenie tak wysokich rachunków. To jest nienormalne – mówi nasza rozmówczyni.
Robert Środecki
55 lat KGW w Nowym Dworze
Koło Gospodyń Wiejskich w Nowym Dworze obchodziło w sobotę 55. rocznicę swojego powstania. Z tej okazji członkinie i zaproszeni goście spotkali się w wyremontowanej za unijne pieniądze świetlicy wiejskiej.
Robert Lida
Dni Więcborka za nami
Dobiegły końca weekendowe Dni Więcborka. Dopisała pogoda i... frekwencja. W sobotę na koncercie Enej - grypy świetnych, młodych muzyków z Olsztyna padł rekord. W Więcborku w jednym nigdy dotąd nie udało się zgromadzić 3500 widzów. Najprawdziwszą jednak gwiazdą, z dorobkiem miażdżącym ledwie rodzących się "estradowców", była Halina Frąckowiak. Jej rzęsiście oklaskiwany koncert kończył bardzo udane świętowanie.
Piotr Pankanin
Szpital zagrożony. Budopol żąda gwarancji
Firma Budopol Bydgoszcz, która jest głównym wykonawcą inwestycji prowadzonej na terenie szpitala powiatowego, zażądała od inwestora gwarancji zapłaty ponad 3 milionów złotych. Jeśli inwestor, spółka Novum-Med, tego żądania nie spełni, to wykonawca, w myśl prawa, może zejść z placu budowy i ubiegać się o zapłatę tak, jakby tę budowę dokończył. Czy giełdowa spółka znalazła sposób na to, wykiwać powiat? Czy może doszło do zaniedbań ze strony inwestora? Nie ulega wątpliwości, że Budopol miał prawo postawić takie warunki. Pozwala mu na to kodeks cywilny.
Robert Lida
Zrzut niekontrolowany
Rzeka Orla zalała łąki w Puszczy. Poszkodowanych jest około 20 rolników. Nie mogą zebrać siana, wypasać krów. Mogą tylko liczyć straty. Wbrew pozorom nie jest to wina deszczowej pogody. Winę ponosi człowiek. Klucz do rozwiązania tego problemu, i to w dosłownym tego słowa znaczeniu, leży w Nakle nad Notecią nie nad Orlą.
Robert Lida
Folklorystycznie i biesiadnie
W ubiegłą niedzielę w lasku miejskim w Więcborku odbył się III Wojewódzki Festiwal Piosenki Folklorystycznej i Biesiadnej dla Osób Niepełnosprawnych. Organizatorzy przygotowali dla wszystkich zebranych sporą dawkę dobrej zabawy.
Przemysław Wilkowski
Puszcza? Kto by pomyślał!
Takiego poruszenia w gminie Więcbork nie było co najmniej od ostatniego koczowania taboru cygańskiego przy bahnstrecken. W niedzielne popołudnie wszystkie drogi prowadziły do Runowa. Tam, na malowniczym dziedzińcu i równie pięknym boisku, sołectwo Borzyszkowo - ubiegłoroczni zwycięzcy - rzuciło rękawice pozostałym wsiom z tej samej gminy. Na 21 odpowiedziało 17. Przyjechała także ekipa samorządu mieszkańców z Więcborka, ale wietrząc nikłe szanse w tak doborowej stawce rywali, zwyczajnie odjechała. Nikt nie rozpaczał i po krótkim wprowadzeniu przez Tomasza Fifielskiego i Andrzeja Wendę oraz otwarciu przez burmistrza Pawła Toczkę przystąpiono do rywalizacji w ośmiu konkurencjach, w tym jednej intelektualnej.
Piotr Pankanin
Rewitalizację czas zacząć
Za kilka tygodni rozpocznie się rewitalizacja Więcborka polegająca na przebudowie oraz podniesieniu standardu rynku miejskiego i części ciągu spacerowego oraz zagospodarowaniu placu Jana Pawła II. W ciągu dwóch lat ścisłe centrum miasta ma ulec całkowitemu przeobrażeniu. Inwestycja współfinansowana ze źródeł zewnętrznych pochłonie prawie 3 miliony złotych. Do magistratu wpłynęło 9 ofert od firm zainteresowanych wykonaniem zadania.
Robert Środecki
Zbudowali rondo i zniszczyli dom
Pani Zdzisława od 2 lat mieszka na drugim piętrze komunalnego bloku przy ulic Gdańskiej w Więcborku. W mieszkaniu panują cisza i spokój. Sielską atmosferę zakłóciła budowa ronda. Ciężki sprzęt przez długie tygodnie godzinami hałasował pod oknami lokatorów. – Przez tę inwestycję popękały nam wszystkie ściany od strony ulicy Gdańskiej. Nie jestem właścicielką mieszkania, tylko najemcą. Nie stać mnie na remont lokalu, a firmy ubezpieczeniowe nie chcą wypłacić odszkodowania. Liczę na pomoc gminy i burmistrza – mówi schorowana kobieta.
Robert Środecki
Nierzetelny projektant
Pan Józef Czyżak swój wiekowy dom przy ulicy Stary Rynek chciał w legalny sposób powiększyć o łazienkę dwa na dwa metry. Skorzystał z usług więcborskiego projektanta, poleconego zresztą przez gminnego urzędnika. Wpłacił mu 1.200 złotych zaliczki i tyle go widział. Od tego momentu minęły dwa lata. Pan Józef nie ma większej łazienki, nie ma projektanta i nie ma pieniędzy.
Robert Lida