Artykuły

W Wałdowie na terenie gospodarstwa Zbigniewa Adamczaka biega 12 psów. Dwa należą do niego, jeden do córki, reszta to przybłędy przygarnięte przez rolnika mieszkającego na skraju lasu. – Ludzie porzucają psy w pobliżu mojego domu. Jest ich bardzo dużo. Nie wiem, co mam z nimi zrobić – zastanawia się mężczyzna.

Krystyna Wziętek z Zamartego zrealizowała jedno ze swoich największych marzeń. We własnym domu stworzyła niepubliczny punkt przedszkolny dla dzieci 3- i 4-letnich. Placówka działa od kilku tygodni. – Dzięki naszej działalności rodzice małych dzieci mają możliwość podjęcia pracy – mówi właścicielka przedszkola.

W niedzielę pod batutą Jerzego Owsiaka po raz XXII zagrała Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy. Ze środków pochodzących z narodowej zbiórki zostanie zakupiony specjalistyczny sprzęt dla dziecięcej medycyny ratunkowej i godnej opieki medycznej seniorów. W powiecie sępoleńskim na koncertach, kwestach i aukcjach zebrano kilkadziesiąt tysięcy złotych.

W niedzielę na rynku w Kamieniu wystąpił teatr uliczny Cztery Żywioły z Chojnic. Spektaklu pt. „Hej kolęda” nie storpedowała nawet potężna ulewa i przenikliwe zimno.

Zbigniewowi Tymeckiemu - sępoleńskiemu ,,ministrowi oświaty” zatrzymanemu przez czujnych policjantów za jazdę po pijanemu - nie podobał się nasz rysunek satyryczny. Jak satyrycznie stwierdził, naraziliśmy go na ,,utratę zaufania potrzebnego dla danego stanowiska”.

Absolwent Technikum Rolniczego w Sypniewie, Wiesław Szlachetka, przyjął w sobotę święcenia biskupie. Uroczystość odbyła się w bazylice archidiecezjalnej w Gdańsku Oliwie.

W ubiegły poniedziałek kamieńscy radni przyjęli tegoroczny budżet gminy. Dochody zaplanowano na poziomie 19,9 mln zł. Wydatki wyniosą 21,5 mln zł. Na inwestycje samorząd zamierza przeznaczyć 2,3 mln zł. Podczas dyskusji radni wiele uwagi poświęcili wydatkom majtkowym. Miasto znowu dostało znacznie więcej niż wieś.

Właściciele ośmiu nieruchomości położonych na osiedlu nad jeziorem Mochel w Kamieniu płacą gigantyczne podatki od nieruchomości. Powód? Ich domy stojące na działkach rekreacyjnych traktowane są jak budynki letniskowe. Pierwszy raz o niesprawiedliwym traktowaniu mieszkańców osiedla pisaliśmy kilka lat temu. Pomimo znajomości problemu lokalny samorząd korzystający z usług sowicie wynagradzanych prawników nie potrafi go rozwiązać.

Mieszkańcy osiedla domków jednorodzinnych, nazywanego przez nas umownie osiedlem przy drodze do Kawli, mają jedno marzenie: dojść w miarę suchą stopą do najbliższego asfaltu lub chodnika. Na razie jest to tylko marzenie, ale i nad tym osiedlem pojawiła się jaskółka nadziei.

Rolnicy z Dąbrowy domagają się naprawy drogi prowadzącej od świetlicy wiejskiej do zielonej szkoły. – Poruszamy się w błocie. Dyrektor ZGK obiecał nam dowieźć tłuczeń i wyrównać nawierzchnię – mówią gospodarze mieszkający wzdłuż drogi. – Zajmiemy się tym wczesną wiosną – obiecuje dyrektor ZGK.