Kategoria: Newsy

W budynku przy ulicy Pocztowej zapalił się drewniany strop. Strażacy musieli rozebrać jego spory fragment. Bez dachu nad głową zostało sześć osób.

Każda z gmin tworzących powiat sępoleński ponosi gigantyczne koszty związane z dowożeniem dzieci do szkół. Rocznie są to sumy liczone w setkach tysięcy złotych. Dowożenie jest zadaniem własnym gmin nie dotowanym z budżetu państwa. To oznacza, że samorządy lokalne pokrywają wszystkie koszty z tym związane. Jak dużo sił i środków trzeba zaangażować w realizację ustawowego obowiązku? Wyczerpującą odpowiedź na to pytanie udzielił na ostatnim posiedzeniu komisji oświaty Tomasz Mroziński, dyrektor Zakładu Transportu i Usług w Sępólnie.

W urzędach gmin i w starostwie rozpoczynają pracę Biura Obsługi Klienta. To podobno miejsce, gdzie można załatwić dosłownie wszystko i nie błądzić od biura do biura.

Najprawdopodobniej na lutowej sesji rady powiatu zostanie podjęta decyzja o utworzeniu Młodzieżowego Ośrodka Szkolno-Wychowawczego w Sypniewie. Jego siedzibą ma być internat Zespołu Szkół Centrum Kształcenia Rolniczego. Miałyby tutaj mieszkać i uczyć się trzy lub cztery 12-osobowe grupy młodzieży w wieku gimnazjalnym.

Komisja oświaty pozytywnie zaopiniowała wnioski dotyczące przyznania nagród finansowych dla sportowców z terenu gminy Sępólno, którzy w ubiegłym roku osiągnęli znaczące wyniki na arenie krajowej bądź międzynarodowej. Na liście nagrodzonych znaleźli się Mistrzowie Polski oraz medaliści mistrzostw Europy. Statuetki i podziękowania trafią również do trenerów i działaczy.

Niecały rok po ujawnieniu afer w więcborskiej i sępoleńskiej kasie zapomogowo-pożyczkowej pracowników oświaty sprawa znajdzie swój epilog w sądzie. Prokuratura Rejonowa w Tucholi przesłała do sądu akty oskarżenia przeciwko Zdzisławie L., skarbnikowi kasy w Więcborku, i Adeli W., księgowej kasy w Sępólnie. Obie panie przywłaszczyły sobie łącznie około 400.000 złotych. Zdzisława L. okradła nie tylko członków kasy, ale również szkołę, w której pracowała jako sekretarka.

Tadeusz Skiba, doświadczony sępoleński lekarz, wraca do Bonusa. – Na razie pan doktor będzie u nas pracował dwa dni w tygodniu, popołudniami – mówi Dariusz Jałocha, właściciel firmy Bonus Plus.

Rozgorzała dyskusja na temat sprowokowany przez burmistrza Więcborka i jego popleczników. I słusznie, i dobrze, że burmistrz prowokuje, i dobrze, że ludzie się wkurzają! Bardzo dobrze! Z takiego szumu z całą pewnością coś dobrego powstanie. Z wyraźnie rosnącego niezadowolenia zrodzi się pewnie lepszy burmistrz dla ludzi, dla swoich wyborców, a nie partykularnych interesów z naczelnym hasłem: trwać jak najdłużej przy łatwym chlebie bez najmniejszej odpowiedzialności za fatalne decyzje finansowe.

Janusz i Teresa Wielgoszowie kupili od powiatu sępoleńskiego dawne gospodarstwo pomocnicze przy ZSCKR w Sypniewie: ponad 140 hektarów za 6.586.151 złotych. Kim są, skąd pochodzą i jakie mają plany wobec gospodarstwa, które na dobre wrosło w krajobraz Sypniewa? Pojawienie się takiego inwestora na naszym terenie siłą rzeczy wywołuje wiele dyskusji i kontrowersji. Pan Janusz nie chce nic ukrywać przed opinią publiczną. Zależy mu na dobrych relacjach z mieszkańcami Sypniewa. Otwarcie mówi, skąd ma pieniądze, ujawnia nawet swoje preferencje polityczne. Z Januszem Wielgoszem rozmawia Robert Lida.

Na ten dzień czekało kilka pokoleń mieszkańców Sępólna i osób, którym to miejsce jest bliskie. Lokalna społeczność podjęła inicjatywę odbudowy pomnika Wdzięczności Chrystusa Króla, zniszczonego przez hitlerowców w pierwszych dniach wojny.