O tym, że pies niekoniecznie jest najlepszym przyjacielem człowkieka przekonała się pani Józefa Bączkowska z Jastrzębca po spotkaniu z czworonigiem sąsiadów. Kobieta zaatakowana przez amstafa ledwie uszła z życiem. Na jej ciele dokonca życia pozostaną trawłe ślady psiej agresji, o urazie psychicznym nie wspominając.
Robert Lida