Artykuły

Do rozpoczęcia sezonu ligowego w A-klasie pozostał już niespełna miesiąc, więc nasze drużyny ligowe nie mają zbyt wiele czasu na skompletowanie składów. Grom, Kamionka i powracająca do gry Krajna zaczęły już grać spotkania sparingowe. We wszystkich drużynach zaszły zmiany kadrowe.

Drugi turniej z cyklu Grand Prix powiatu sępoleńskiego odbył się na sępoleńskiej plaży, a siatkarze walczyli tym razem o puchar burmistrza W. Stupałkowskiego. Najlepszą okazała się para z Nakła Blamowski - Szopiński.

Największa w naszym województwie impreza siatkówki plażowej pod nazwą Mistrzowski SAND BEACH TOUR zainaugurowana została w Kamieniu na plaży nad j Mochel. Ogromne przedsięwzięcie, promując głównie siatkarskie mistrzostwa świata, które we wrześniu rozgrywane będą w Polsce, ma zareklamować bydgoską część tych mistrzostw, rozgrywanych w hali Łuczniczka.

Wiśnie i ich przetwory były motywem przewodnim festynu rodzinnego, który odbył się w Wiśniewce. Od przyszłego roku na miejscowej świetlicy zawiśnie nowa tablica o treści: „Świetlica wiejska w krainie kwitnącej wiśni w Wiśniewce”.

Dwoje młodych ludzi zginęło w wypadku, do którego doszło w poniedziałkowy poranek na drodze krajowej w Zamartem. Przyczyny wypadku na razie nie są znane, ustala je policja.

W poniedziałek w Kamieniu gościła Barbara Seyda, wnuczka Zygmunta Seydy, przedwojennego właściciela majątku w Radzimiu. Pani Barbara spotkała się z przedstawicielami władz samorządowych i młodzieżą z Gimnazjum Publicznego w Kamieniu. – Kocham was bardzo i dziękuję tym szaleńcom, którzy realizowali projekt pt. ,,Przystanek Radzim” – powiedziała wzruszona.

16 lipca kościół obchodzi Święto Matki Bożej z Góry Karmel, znane także jako wspomnienie Matki Bożej Szkaplerznej. Z tej okazji w kościele parafialnym w Lutowie odbyła się uroczysta suma połączona z procesją i odpustem.

Tym hawajskim pozdrowieniem witano w sobotę uczestników festynu kulturalno-rekreacyjnego w Witkowie. Nie wiadomo kiedy przed świetlicą wiejską wyrosły palmy i pojawił się kawałek oceanu.

II wojna światowa przyniosła ludzkości wprost niewyobrażalną ilość cierpienia. Każdy kij ma jednak dwa końce. Bo gdyby nie ona, ani Leonard Rzepiński, ani żaden inny chłopak z tej naszej małomiasteczkowej Polski nie zobaczyłby takiego kawałka Europy. Przeglądam zdjęcia z albumu Leonarda Rzepińskiego. Odwracam jedno, czytam, co napisano na odwrocie: „Amandola, kwiecień 1946”. Biorę do ręki kolejną fotografię. Przypatruję się tym wszystkim postaciom zatrzymanym w kadrze. Od razu widać po nich, kto tutaj wygrał wojnę. Piękne widoki, uśmiechnięte twarze, po prostu la dolce vita. Pan Leonard i jego kompani są jeszcze w mundurach, ale chyba nie ma wątpliwości, że to już tylko pro forma. Nie w głowie im walka. Na żadnej fotografii nie widać broni. Teraz im tylko żyć i nadrabiać stracone lata!

W ubiegłym tygodniu funkcjonariusze Centralnego Biura Antykorupcyjnego przeszukali dom i biuro Zbigniewa Rynasiewicza, wiceministra infrastruktury i rozwoju. W opinii śledczych polityk PO może być zamieszany w aferę korupcyjną z udziałem podkarpackich biznesmenów. Pod koniec maja tamtajszy baron Rynasiewicz gościł w Sępólnie, gdzie władze powiatu przyjmowały go z najwyższymi honorami.