Więcborczanin Hammer to był niezły kozak. Porywczy, ciągle na bakier z prawem, istne utrapienie sąsiadów. Ale w takich właśnie ludzi obfitował XIX wiek. Trzeba było sobie samemu w życiu radzić. Kto nie miał szczęścia urodzić się w normalnej rodzinie bądź nie trafił na odpowiednich ludzi, torował sobie drogę przez życie pięścią i nożem. Zgodnie z zasadą albo ty kogoś, albo ktoś ciebie. I tak też szedł Hammer, z przemocą za pan brat.
Łukasz Jakubowski