Zbliża się Narodowy Dzień Pamięci Żołnierzy Wyklętych. Uroczystości przypadające na 1 marca ustanowione z inicjatywy śp. prof. Lecha Kaczyńskiego mają oddawać cześć i zasługi organizacjom i oddziałom zbrojnym podejmującym walkę o niepodległość Polski po zakończeniu II wojny światowej. Data tego szczególnego święta odnosi się do dnia egzekucji żołnierzy Zrzeszenia „Wolność i Niezawisłość” (WiN), do której doszło 1 marca 1951 roku w więzieniu mokotowskim.
Niezbadane do dzisiaj losy wszystkich Żołnierzy Wyklętych nieustannie poszerzają krąg zainteresowań zwłaszcza młodych Polaków. Ich to najbardziej szokuje skala bestialstwa bandy komunistów, także tych z Sępólna i okolic, współtwórców ponad 4,5 tys. wykonanych wyroków śmierci. Przez komunistycznych ojców i dziadów, matki i babcie większość ich dzieci i wnuków z tragicznego bilansu walecznego pokolenia Polaków dziś potrafi drwić z bohaterstwa nazywanych przez ten sort „żołnierzy przeklętych”. Tymczasem w walce o wolną Polskę, m.in. także o tę z „czarnymi marszami” wałęsającymi się po ulicach, ponad 200 tys. patriotów zostało uwięzionych, z czego 21 tys. zostało zamordowanych, 20 tys. poległo w walce, a ponad 50 tys. zostało wywiezionych do obozów na terenach ZSRR, 250 tys. tak zwane sądy skazały za przestępstwa polityczne. Cześć i chwała bohaterom!
Poniżej publikacja o jednym z Żołnierzy Wyklętych z naszych okolic - Tadeuszu Klemensie Kapsie, z archiwów rodzinnych Henryka Kapsy z Mroczy, dla którego bohater artykułu był stryjem. Spory materiał o „Krasnoludzie” i „Wiechu”, w tym jego spisane wspomnienia z konspiracji, jest w posiadaniu Fundacji Generał Elżbiety Zawackiej w Toruniu. Opracowaniem historyka dr. Dariusza Piotra Kucharskiego (syn córki Kornela – najstarszego brata T.K. Kapsy). Podobnymi losami, nie spisanymi dotąd i pewnie już nigdy, można by zainteresować naszych Czytelników przez najbliższą dekadę. Niestety, mogiły naszych bohaterów nie przemówią, a dokumenty i pamięć ich najbliższych potargał czas. Warto podkreślić, że w szeregach AK Okręg Pomorze podokręg „Reich” walczyli także Onufry Stelmach ps. „Modrzew” – komendant rejonu Więcbork w obwodzie Sępólno, Halina Rywolt ps. „Zator-Maka”i Władysław Nosek ps. „Olcha” komendant w obwodzie Sępólno „Silos”.